Kącik Medyczny Na Działce Osobistej

Spisu treści:

Wideo: Kącik Medyczny Na Działce Osobistej

Wideo: Kącik Medyczny Na Działce Osobistej
Wideo: Procedura toalety całego ciała. Jak umyć chorego leżącego w łóżku? 2024, Kwiecień
Kącik Medyczny Na Działce Osobistej
Kącik Medyczny Na Działce Osobistej
Anonim
Kącik medyczny na działce osobistej
Kącik medyczny na działce osobistej

Zdjęcie: teamkohl / Rusmediabank.ru

Nawet w letnim domku o powierzchni sześciu akrów można zająć mały zakątek przestrzeni na zioła lecznicze. Uchroni Cię to przed chodzeniem po polach i skrajach lasu, gdzie wczesnym latem czają się kleszcze, a pośród upału słońce bije niemiłosiernie, a na ścieżkach wygrzewają się węże. Na swojej stronie jesteś stosunkowo bezpieczny.

Możliwe jest nie przydzielanie specjalnych grządek na zioła lecznicze, ale obramowanie nimi grządek warzywnych lub naprzemiennych sadzonek warzyw i ziół. W ten sposób nie tylko zdobędziesz własną aptekę, ale także nadasz swojemu ogrodowi niepowtarzalny i piękny widok.

Nasiona i sadzonki ziół leczniczych

Nasiona lub sadzonki ziół leczniczych można kupić w wyspecjalizowanych sklepach, zebrać na polach i obrzeżach lasów, a może bez specjalnego zaproszenia już osiedliły się na twojej stronie, niesione przez wiatr, ciężko pracujące owady, ptaki i inni przedstawiciele żywego świata.. Pozostaje tylko zwracać uwagę na chwasty rosnące na twojej ziemi, aby nie wyciągać z ziemi leczniczych wraz ze szkodliwymi.

W zasadzie nie ma w naturze roślin bezużytecznych dla człowieka. Przez miliony lat pracowała, wybierając najlepsze okazy, aby człowiek nie znał potrzeby i mógł oprzeć się chorobom. Rośliny-uzdrowiciele obficie rosną w ogrodzie bez naszego udziału i kosztów pracy z potem na twarzy. Ale bezlitośnie je niszczymy, poświęcając dużo czasu i energii, aby na wyzwolonym terytorium wyhodować jakiś zagraniczny cud, z którego nie ma wiele korzyści, tylko przechwałki i próżność.

stary przyjaciel jest lepszy niż dwoje nowych

Pędzimy po cuda do odległych krain, nie dostrzegając i nie depcząc cudów rodzimych, dosłownie leżących u naszych stóp. Babka i podbiał, łopian i piołun, krwawnik i rumianek, herbata wierzbowa i ziele dziurawca, konwalia i mniszek lekarski, serdecznik i pokrzywa, pierwiosnek i miodunka…

Przed wyjazdem na wieś lub do daczy na pewno odwiedzimy aptekę i zaopatrzymy się w pigułki, płyny, bandaże i plastry samoprzylepne, pozostawiając porządną sumę przemysłowi farmaceutycznemu. Po co to robimy, skoro natura przygotowała już wszystko, czego potrzebujemy. Babka zamiast zieleni i jodu rozpościera swoje obfite i miłe liście tuż przy werandzie, a na kwietniku kwitnie nagietek. Miejsce ukąszenia komara potrzyj liściem nagietka, a swędzenie wywołane drożdżami wstrzykniętymi przez komara podczas ukąszenia zniknie.

No i przywozimy też liście herbaty, indyjskie czy cejlońskie, których ceny ostatnio przyzwoite, choć jakość z roku na rok jest coraz gorsza. Robimy to przez bezwładność. Całkowicie zapomnieliśmy o naszych wiejskich korzeniach, staliśmy się bezradnymi mieszkańcami miast. Ale herbata parzona z młodych liści porzeczki jest dużo śmierdząca i zdrowsza. A ziele dziurawca, oregano, kwiat lipy to napój bogów.

Nieostrożny ogrodnik

W mojej wiosce mam piętnaście akrów ziemi, na których okresowo dokonuję odkryć. Poprzedni właściciele, kupiwszy lepiej utrzymaną działkę w tej samej wsi, przeciągnęli się przez trzy lata ze sprzedażą starej. W tym czasie ogród został spontanicznie zasiany przez siły natury. Ponieważ jestem osobą absolutnie miejską, nie przyzwyczajoną do prac ogrodniczych, a wioskę odwiedzam tylko w weekendy, moja ziemia obdarowuje mnie wieloma niesamowitymi prezentami.

Tak więc przypadkiem odkryłam wśród mojego zaniedbanego ogrodu kwiatowego delikatne i pachnące kwiaty dziurawca, ciesząc się, że moje zaniedbanie uczyniło mnie tak wspaniałym prezentem. Mam pierwiosnka i zaskakująco wielobarwną miodnicę. Przyjazna rodzina konwalii znajduje się pod potężną brzozą.

Wczesnym latem wśród trawy „zapalają się” jasne pomarańczowe światła. W lipcu-sierpniu kwitną krwawnik pospolity, żółto-biały rumianek i wierzba-zioło.

Wzdłuż ogrodzenia dziko rosły pokrzywy. Wiosną, kiedy w ogrodzie dopiero zaczynają pojawiać się pierwsze nasadzenia, zieleń pokrzywy ozdabia i wzbogaca kapuśniak i sałatki. Za pokrzywą pojawiają się młode liście mniszka lekarskiego, delikatne wiosenne pióra dzikiej cebuli, szczaw. Dodajemy świeże wiejskie jajka i kwaśną śmietanę kupioną u sąsiada i gotowy, apetyczny, witaminowy lunch.

Zalecana: